Motywacyjny wykład na dziś- J K Rowling na graduacji uniwersytetu Harvarda

Nie chcę mi się wierzyć, że ktoś mógłby nigdy tej przemowy, wykładu nie widzieć/słyszeć. Ale tacy ludzie są, o czym ostatnio się przekonałam w prostej konwersacji w kółku znajomych.
A więc gadaliśmy o Harrym Potterze, książce mojego pokolenia, z bólem wspominając nieprzespane noce, łzy wylane gdy umierał Dumbledore a już najbardziej kiedy dogorywał Snape.

(– Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
– To bardzo wzruszające, Severusie – powiedział z powagą Dumbledore. – A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
– Jego losem? – wykrzyknął Snape. – Expecto patronum!. Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
– Przez te wszystkie lata?...
– Zawsze.)




W trakcie tej konwersacji rzuciłam jakiś komentarz o autorce, coś o tym, że pracowała w Amnesty International ' no wiecie, mówiła o tym na Harvardzie'.
Więc reszta nie wiedziała czy ja na tym Harvardzie byłam jej słuchać, czy ona była tam studentką i coś przebąknęła i to wyciekło do sieci. Nikt nie wiedział o co cho.

A przecież tu chodzi o przepiękne, inspirujące i wzruszające słowa jakie J K Rowling, znana niektórym jako autorka najlepszej serii świata, wygłosiła do absolwentów Harvarda w 2008 roku.
Nawet jeśli nie lubicie przemów i wykładów błagam- obejrzyjcie właśnie to video. Podtykam Wam pod nos filmik. Wystarczy wcisnąć play.



I'm back for a while, więc pokochajcie w co się gapić na facebooku!

w-co-sie-gapic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz