Pages

  • Strona główna
W co się gapić
  • Strona Główna
  • Dokument
  • Fabuła
  • Motywacja
  • Śmieszne
  • Książka
  • Serial
Kochani,

Sezon festiwalowy w najlepsze, powiem wam szczerze, byłam zarówno na Nowych Horyzontach jak i na Dwóch Brzegach, ale czy się naoglądałam filmów? Nie.

Na jednym i na drugim byłam towarzysko, weekendowo - trochę przez przypadek. Obejrzałam po trzy filmy na każdym i hmm... bez szału zupełnie. We Wrocławiu usnęłam na wszystkich trzech (dzień wcześniej popiłam, przyznaję się), w Kazimierzu nie usnęłam, ale z jednego wyszłam.

Film który Wam dzisiaj polecę, jest z 2000 roku więc ani to żadna nowość ani festiwalowy debiut, ale z sześciu filmów, które widziałam mogę polecić tylko ten jeden.

Reżyseria rodzima, bo pan Żuławski.


Ostrzegam na starcie, zarezerwujcie 1,45 h, film niekrótki. Dużo też się w nim dzieje RÓŻNYCH rzeczy, więc pod koniec możecie usiąść i westchnąć - WTF, jest taka szansa więc zaznaczam. Generalnie miałam wrażenie, że scenarzysta pisał film przez dłuższy okres czasu i momentami zapominał już co wpisał tam w te linijki rok temu, zapomiał pokończyć wątki, ale tak już jakoś wyszło, że nagrali i zostało.

W skrócie Clelia (Sophie Marceau), piękna kobieta, przeprowadza się z Londynu do Paryża, aby zacząć pracę w kontrowersyjnym magazynie (prasa, nie na magazynie). Jest wziętą fotografką, która lubi robić nieostre, rozmazane zdjęcia i seks z różnymi, przypadkowymi ludźmi. W ten sposób poznaje też swojego przyszłego męża, który po szybkim numerku z nią zrywa zaręczyny z inną kobietą, z którą wcale nie chciał się żenić, ale zmusiła go do tego polityka majątkowa jego ojca. Ojciec umiera w pewnym momencie, więc  kończą się problemy.

Czy Clelia kocha tego męża? Średnio, bo gdzieś tam w międzyczasie do redakcji wpada inny fotograf, też kontrowersyjny - specjalista w tematyce np. kradzieży ludzkich oczu na przeszczepy.

Zakochują się w sobie, ale w sumie to nie wiadomo, bo sytuacja jest dość skomplikowana, chora matka etc., Clelia co rusz to wpada do męża do domu (mówi do niego na Pan) i prosi by ją chronił i że go kocha i chce z nim być. No ale jest i ten drugi, mąż uważa, że ona nie jest mu wierna i te kłótnie trwają w kółko. Tamten fotograf wpada też na jej ślub robi jej zdjęcia i wychodzi, że jest niezadowolona, bo na fotkach robi dziwne miny i ma łzy w oczach.

Nie jest do końca jasne kto kogo kocha i dlaczego. Natomiast nie jest to też do końca istotne, bo w Paryżu ciągle ktoś knuje i trwa wojna władzy. Leje się dużo alkoholu, ludzie ze sobą sypiają i wciągają kokainę - jak to w Paryżu. 

Film zawiły, niejasny, ale chyba i nie miał taki być. Nie wiem w ogóle czy on miał być jakiś, czy reżyser chciał po prostu pokazać ciekawą, wielowątkową historię. I tyle. 

Polecam, bo ciekawie się ogląda, Sophie jest bardzo atrakcyjną kobietą. Godne uwagi są też modne stroje z końca lat 90tych. Można się śmiało inspirować w dzisiejszych czasach.

0
Share
Kochani. Ko-cha-ni.

Dzisiaj wracam do dokumentów z gatunku POP czyli coś dla wszystkich którzy zaczynają przygodę z dokumentem i nie wiedzą dokładnie jak się za to zabrać. Dla tych, którzy boją się, że dokumenty są mega poważne (o wojnie, chorobach i biedzie ONLY, ewentualnie o Maryli Rodowicz, Smoleńsku, migrujących pingwinach), ale mimo wszystko mają odwagę i szukają.

Dziś o filmie, który obejrzałam zupełnie przez przypadek, po powrocie z pracy. Wyjątkowo jestem sama w domu, mam wolną chatę oraz zero przyjaciół i znajomych którzy chcieli do mnie przyjść wieczorem (oferowałam nawet czerwone wino).

Takie wieczory, ostatnimi czasy, kończą się u mnie na jednym słowie. Uwaga będzie modnie. Netflix.

Tak jest, jakiś czas temu weszliśmy w świat dorosłości i kupiliśmy telewizor. Oglądamy dużo i laptop zaczął się powoli robić niewygodny. Jedynym problemem było to, że żadne z nas nie chciało do telewizora dokupić telewizji - czyli pakietu 400 programów.

Wtedy do Polski wszedł Netflix. Netflix, znany mi wcześniej z kilku świetnych seriali (w tym uzależniające Making a Murderer, napiszę kiedyś o tym serialu oddzielny post), ofiaruje bezpłatny 30 dniowy trial.

Wzięliśmy ten trial.

Szczerze mówiąc, nie zachwycił. Jakieś dziwne filmy, wszystko wydawało się jakieś takie mdłe, bez wyrazu. Filmy nieciekawe, seriale w większości już obejrzane. Tydzień przed końcem pierwszego miesiąca zaczęliśmy jednak dostrzegać wartość Netflixa w łatwych i przyjemnych filmach i serialach dokumentalnych. Nie od wczoraj wiadomo, że mam do nich słabość (pamiętacie post o Catfish, który wrzuciłam tutaj w 2012 roku, niedługo po czym zakończyłam pisać ten blog?).

To pierwszy miesiąc kiedy płacimy już za Netflix, więc wzięłam się dzisiaj ostro za oglądanie (ale też dlatego, że nikt nie chciał się ze mną spotkać..:/)

Obejrzałam dzisiaj dwa filmy dokumentalne, napiszę o drugim. Pierwszy był ok, ale chyba nie będę o nim pisać, nie był aż tak ok.


TWINSTERS (2015) reż. Samantha Futherman

Powiem szczerze, że nie wiem czy gdzieś poza Netflix da się go obejrzeć, odkąd go mam rzadziej sięgam po nielegalne źródła. Ale podejrzewam, że z polskimi napisami może być problemn - opisu filmu nie ma jeszcze na Filmwebie. Polecam natomiast ten okres próbny na Netflixie, jest darmowy.


Do rzeczy panowie. 

Plakat sugeruje mocno niszowy film, rodem z Sundance, z niewielką ilością dialogu i smutną, podszytą szukaniem sensu życia w dużym mieście historią. Nic bardziej mylnego.

Samantha - Amerykanka o koreańskich korzeniach jest początkującą aktorką w LA. Została adoptowana przez przesympatyczną rodzinę i wychowywała się jako jedyna azjatka w białej społeczności małego, kalifornijskiego miasta. 

Samatha gra w różnych filmach, jednak brak zleceń szybko pcha ją do YouTube, gdzie z zaprzyjaźnionym reżyserem publikują serię krótkich filmików. 

Filmik ten ogląda pewien koreańczyk mieszkający w Londynie. Tak się składa, że jego koleżanka Anais - Francuska ucząca się na jednej z londyńskich uczelni artystycznych - wygląda dokładnie tak, jak bohaterka filmiku. 

Koreańczyk sieje panikę wśród swoich znajomych. Próbują skontaktować się z Samanthą przez media społecznościowe. Udaje im się.

Z tym momenten wkraczamy w bardzo intymny i emocjonujący świat dwóch bliźniaczek rozdzielonych przy porodzie. Obserwujemy przyjaźń i bezwarunkową miłość, która w ciągu kilku dni połączyła dwie zupełnie obce osoby wychowane w dwóch kulturach, na dwóch różnych kontynentach.

Historia przyjemna i momentami wzruszająca, lekka, niezwykła i niemal nie do wiary. A jednak prawdziwa - dziewczyny istnieją, żyją i - z tego co wiem - wciąż mają się świetnie.



Co ciekawsze w tej historii, to fakt, że film był sfinansowany przez ludzi, takich jak ja i ty. Samantha zbierała pieniądze zarówno na prace nad filmem jak i post produkcję na kickstarterze. Kampanię możecie zobaczyć TUTAJ i TUTAJ

To fantastyczne widzieć taką szczerą i niezwykle unikalną historię uchwyconą na taśmie filmu. To niesamowite, że tak rzadkie zjawisko udało się nagrać, że trafiła ona na takie, a nie inne dziewczyny. Bo niby inne, ale czy wychowanie w średniej klasie we Francji i USA aż tak się od siebie różni? To dzięki temu ta historia ma aż tak happy end.

W skali 1-10 dla filmów pop, Twinsters dostaje ode mnie 10 punktów. Przyjemny jak mało jaki przyjemny dokument.

Go watch!


0
Share
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Facebook

W co się gapić

O mnie

Moje zdjęcie
w-co-sie-gapic
Jeśli wam się nudzi i na szybko potrzebujecie czegoś, co urozmaici wam wolny czas, dobrze trafiliście. Rekomendacje dla ludzi. Chcesz się ze mną skontaktować? To super- pisz: w.co.sie.gapic@gmail.com
Wyświetl mój pełny profil

Obserwuj mnie

Popular Posts

  • Film dokumentalny na dziś: Catfish
    Dla tych, którzy na co dzień wolą fikcję w różnych postaciach, film dokumentalny może wydawać się nieco przynudnawą formą artystyczno- repor...
  • Przyjemny dokument na dziś: Twinsters (2015)
    Kochani. Ko-cha-ni. Dzisiaj wracam do dokumentów z gatunku POP czyli coś dla wszystkich którzy zaczynają przygodę z dokumentem i nie wiedz...
  • Serial na dziś: Narcos
    Ajajaja, Me Amores Cóż ja mam dla was dzisiaj za serial! Ostrzegam - uzależnia. Być może część z Was zna historię legendarnego narcotra...

Kategorie Rekomendacji

Dokument Fabuła książka motywacja serial Śmieszne
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Subskrybuj

Posty
Atom
Posty
Komentarze
Atom
Komentarze

Blog Archive

  • ►  2017 (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2016 (6)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (3)
    • ▼  sierpnia (2)
      • Film obejrzany na festiwalu na dziś: Wierność (2000)
      • Przyjemny dokument na dziś: Twinsters (2015)
  • ►  2013 (6)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  marca (3)
  • ►  2012 (13)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (5)
Copyright © 2015 W co się gapić

Created By ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates