Biografia na dziś: Elon Musk - Biografia twórcy PayPala, Tesla, SpaceX

Jesteście fanami biografii? Ja też nie byłam dopóki nie przeczytałam "Elon Musk - Biografia twórcy PayPala, Tesla, SpaceX".


Być może nie śledzicie nowinek ze świata technologicznego, ja też nie za bardzo, jednak na pewno obiło Wam się o uszy, że istnieje taki człowiek, który:
- Jest przerażony kierunkiem w jakim zmierza ludzkość i uważa, że aby uchronić nasz gatunek od wyginięcia, przed śmiercią musi wymyślić metodę wysłania pierwszych ludzkich kolonii na Marsa
- W tak zwanym międzyczasie, aby wydłużyć trochę nasz czas na Ziemi, chce wyeliminować samochody spalinowe i upewnić się, że już niedługo wszyscy będziemy jeździć samochodami elektrycznymi
- Aby jeszcze bardziej nam pomóc i upewnić się, że energia potrzebna do ładowania naszych nowych samochodów nie przyczyni się do zagłady planety chce stworzyć farmę paneli słonecznych które będą zaopatrzać w energię wszystkie samochody elektryczne którymi już niedługo będziemy jeździć

Zgadza się - to Elon Musk

Aby zrealizować swoje ambitne cele, Elon nabył, założył i rozwinął trzy firmy:
- Tesla - firma zajmująca się produkcją samochodów elektrycznych (oraz takich które same się prowadzą)
- SolarCity - firmę rozwijającą pozyskiwanie energii ze słońca
- SpaceX - firmę produkującą rakiety (które potrafią poleciec w kosmos i wrócić na ziemie, aby później znowu polecieć w kosmos)

Człowiek nadal angażuje się w pracę wszystkich trzech firm. Jak on to robi?

Dowiecie się tego z jego Biografii napisanej przez Vance Ashlee. Serio świetny tekst który pokazuje nam świat, w mojej opinii, największego żyjącego wizjonera. Jak jest naprawdę możemy jedynie przypuszczać, jednak czytając mamy wrażenie, że jedyne czego chce ten człowiek to uchronić nas przed nieuniknioną zagładą. Nie tyle uchronić, bo zagłada przyjdzie czy tego chcemy czy nie, ale uratować choć część ludzi - sprawić że nasz gatunek przetrwa, w okrojonym składzie, w marsjańskiej kolonii.

Czytając poznajemy niezwykłego człowieka - z problemami ale i z wizją, której nie zrozumie większość z nas.
Elon zdaje sobie też sprawę, że większośc ludzi go nie rozumie - to nic. On jest tą osobą, która nas uratuje. Jedyne co musimy zrobić to mu uwierzyć i się dostosować do jego zaleceń.

Werner Herzog, mój ulubiony dokumentalista, w jednym ze swoich ostatnich filmów 'Lo i stało się', gdzie traktował głównie o nowych technologiach, uchwycił Elona w pełnej jego krasie. Cierpliwie i spokojnie tłumaczącego konieczność skolonizowania Marsa, ale trochę zrezygnowanego - i tak, prosty śmiertelniku nic nie zrozumiesz. Elon nie ma już dobrych snów. Śnią mu się tylko koszmary. Ale to nic, taka jest cena, za zbawienie świata.

Może nam się wydawać, że Elon po prostu sobie gada, że snuje ambitne plany, których nie da się zrealizować - nie. Elon wie jak skolonizować Marsa. Organizuje nawet na ten temat konferencje w stylu prezentacji nowych produktów Apple. 

Dla Waszej wygody załączam film, który Wam dokładnie wytłumaczy jak na tego Marsa już niedługo się dostaniemy


Wracając do książki - czyta się jednym tchem, historia Elona (historia do której ciągle Elon dopisuje jeszcze ciekawsze rozdziały) czyta się jak najciekawszą fikcję - a to najprawdziwsza rzeczywistość. 

Nie tylko dla fanów technologii

POLECAM


w-co-sie-gapic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz